jotka
08:37, 19 cze 2012

Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
A ja wczoraj miałam wyścigi z nadciągającą burzą wracając rowerem z działki!
Byłam pierwsza
Po "zaparkowaniu" roweru w piwnicy zaczęło padać... Ale więcej szumu (tzn. grzmotów) niż opadów niestety, a skwar z nieba się leje i w dodatku wiaterek który osusza ziemię. Dobrze, że podlałam bo na matkę naturę nie mogę ostatnio liczyć. Może chociaż pomoże wygrać w Lotto, bo rachunki za wodę będą bajońskie
Byłam pierwsza

Po "zaparkowaniu" roweru w piwnicy zaczęło padać... Ale więcej szumu (tzn. grzmotów) niż opadów niestety, a skwar z nieba się leje i w dodatku wiaterek który osusza ziemię. Dobrze, że podlałam bo na matkę naturę nie mogę ostatnio liczyć. Może chociaż pomoże wygrać w Lotto, bo rachunki za wodę będą bajońskie

____________________
Jola - pamiętajcie o ogrodach ... ogrodoweimpresjejolki +++ zapraszam na balkon +++ wizytówka-ogrodoweimpresjejolki http://www.ogrodowisko.pl/watek/3535-u-jotki-z-kasia-bawarska-plotki[url]
Jola - pamiętajcie o ogrodach ... ogrodoweimpresjejolki +++ zapraszam na balkon +++ wizytówka-ogrodoweimpresjejolki http://www.ogrodowisko.pl/watek/3535-u-jotki-z-kasia-bawarska-plotki[url]