Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II. » Edycja postu

Rododendronowy ogród II.

agniecha973 10:09, 14 lis 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Oj wesołe tu opowieści. Ja też wolę pracę na dworze i też nie lubię jak bałagan jest w domu. M proponował gosposię, ale żeby była młoda i ładna, a ja wolę starą i brzydką, więc nie możemy się w tej kwestii dogadać A tak na serio, nie zniosłabym kogokolwiek sprzątającego MÓJ dom! Wolę swojski bałagan.
A praca na dworze po prostu jest wdzięczniejsza, dłużej widać efekty niż w domu.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Mala_Mi 10:11, 14 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Jem śniadanie... i się ksztuszę ze śmiechu od tekstów..... "tonieja" jest już rewelacją... moje "tonieja" czyli pies tak się nauczył (bo oczywiście mój M nie miał na to żadnego wpływu też taka tonieja ggrrrrr) .... że wychodzi 100 razy dziennie do domu i z domu ... przez drzwi z salonu na taras....... My przez kotłownie, a pies jak gość.....
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
ewalm 10:12, 14 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
Aga, to może gospoś? Młody i przystojny. Dobierz takiego, który lubi te same alkohole, książki, dyscypliny sportu co M. Wtedy on tżz będzie miał swoje z gosposia korzyści.
____________________
Ogródek na trzy lata
agniecha973 10:14, 14 lis 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Toż z młodej i ładnej gosposi właśnie dla M miały by być korzyści!
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Mala_Mi 10:15, 14 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
agniecha973 napisał(a)
Oj wesołe tu opowieści. Ja też wolę pracę na dworze i też nie lubię jak bałagan jest w domu. M proponował gosposię, ale żeby była młoda i ładna, a ja wolę starą i brzydką, więc nie możemy się w tej kwestii dogadać A tak na serio, nie zniosłabym kogokolwiek sprzątającego MÓJ dom! Wolę swojski bałagan.
A praca na dworze po prostu jest wdzięczniejsza, dłużej widać efekty niż w domu.

Agnieszko... ja też tak mam...... Jakoś wystarczą mi ludzie w biurze-domu.... by jeszcze w domu-domu się plątali...... wolę już ten bałagan, chociaż też mnie doprowadza do szewskiej pasji.... I chyba dlatego wolę lecieć do ogrodu..bo tam szybciej widać efekt sprzątania i nie patrzy się co jeszcze trzeba koniecznie zrobić w domu....
Natomiast jakbym miała możliwość wykupienia abonamentu do jakiego baru.. to niech młoda lub stara gotuje, wszystko jedno.. niestety dojazd do baru i z powrotem.... to godzina minimum.... wariant odpada.... wiec lecę po jeszcze jedna kanapeczkę....

PS> Bogdziu pająka jedzenie jest zdecydowanie mniej apetyczne niż Twoje .......
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Juzia 10:18, 14 lis 2012


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41367
Bogdziu ja u Ciebie codziennie....ale jakoś pisać nie mam o czym
U mnie nic się nie dzieje....tzn.. nic ogrodowego. Nawet fotek nie mam czasu porobić.
Czas przedszkola i chorób u mnie
Pozdrawiam!
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
akanta 10:22, 14 lis 2012


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
Bogdzia napisał(a)

Co Ty Bogdziu, wstawiaj, wstawiaj. Ja jak nie mam inspiracji obiadowej, to zaglądam to co poniektórych wątków i od razu wiem co by tu można zrobić.

A co do drzew i grabienia liści - nie lubię sprzątać w domu. Sprzątam bo muszę, bo jak jest nieposprzątane to też nie lubię. Ale liście grabić lubię. Lubie nawet zamiatać taras. Nie wiem na czym polega różnica między płytkami na tarasie a panelami w salonie, bo salonu zamiatać albo mopować nie cierpię. Może powinnam posypać go liści ?


Z tym posypaniem liscmi bardzo dobry pomysł . Ja też w domu sprzątac nie lubię a w ogrodzie o wiele bardziej ale to chyba przez to ze się jest na świeżym powietrzu , słoneczko, wiaterek, ptaszki i zieleń a w domu nuda .


Podpisuję się pod wypowiedziami.Myślę,że to nastawienie do wykonania danej czynności.Jeśli z góry pomyślę ,że chcę a nie muszę coś zrobić to i przyjemność w tym znajduję.A zwłaszcza jak popatrzę po zakończonej robocie.
Ja też się uśmiałam -ewalm,super to ujęłaś.Pozdrawiam dziewczęta.Dziś na moich kresach wschodnich,piękne słońce już od rana.Na termometrze za oknem 14 st.Pędzę do ogrodu!
____________________
Anna - Ogród dla Agusi - zgodnie z naturą
ewalm 10:36, 14 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
agniecha973 napisał(a)
Toż z młodej i ładnej gosposi właśnie dla M miały by być korzyści!


No, ja się domyślam, ale być może niewspółmiernie większe niż dla Ciebie. Wszak uwolnienie od sprzątania to jeszcze nie wszystko, zwłaszcza jak grozi Ci w efekcie również uwolnienie od M.. Gospoś natomiast prawdopodobnie nie obdarzyłby M. nadmiarem korzyści, no ale nie można M. zaniedbać i zostawić zupełnie bez korzyści - to może chociaż sobie porozmawiają w tym czystym salonie na koniec.
____________________
Ogródek na trzy lata
agniecha973 10:38, 14 lis 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Myślę, że w tej sytuacji M nie będzie zainteresowany, może prędzej ja... (tak w odwecie )
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
ewalm 10:41, 14 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
Właśnie, właśnie. M. powinien być zainteresowany żoną która ma dla niego mnóstwo wolnego czasu : ) ( o ile oderwie ją od komputera)
____________________
Ogródek na trzy lata
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies