Bożenko ptaki twoje lubię , ale co rusz w wizytówkę zaglądam dla tych azalijek dla tych rodonków ...ach niech tylko wiosna przyjdzie już ja się w tym roku wezmę za te moje biedy . ...ale co do posta Ani Monte , to chyba przesadza ...teraz podlewać . przecież skulone listki to o tej porze normalne . u mnie nawet gdzieś wybladły w jednym okazie . ale już mi mówiłaś i Ani że tego helatu mam dodać ..jejciu ja chyba zapomniałam dokładnie ...ty mnie lepiej kochana oświeć , bo ja im najpewniej wapna nasypię i będę zdziwiona .
tak się z tym kompostem rozleniwiłam że już nie wiem jakie sztuczne kupować . a czasem trzeba . sama kora rh nie wystarczy .

Bożenko a co to za leki .....ja też ciągle coś łapię

Dzięki za podpowiedź, zapytam lekarza, może pomoże

hahaha to był żart z tym wapnem ...nabrałam cię kobieto .....taki matołek to chyba jednak nie jestem




a wiesz że ja kiedyś jak miałam małe iglaki to też lubiłam florovit . i do róż też nawet kupuję do dziś , bo polepsza kwitnienie , mimo że daję kompost to najpierw podsypuję florovitem

no i masz racje że nie zamotasz sobie tym głowy .leczenie skutkuje i to najważniejsze.
ja zaś lubię się leczyć ziółkami i moja apteczka to głównie od bonifratrów ..kropelki . mieszanki .i lubię smak ziół . w lecie to sobie nawet zrywam listki szałwi w ogrodzie do żucia . super w czasie upałów

Bogdziu, wierszyk poparty obrazem świetny
Gdybym umiala ubrać w słowa to, co wyczyniają dzwońce i sikorki przy mojej butelce-karmniku... ech!