Gdzie jesteś » Forum » Róże » Przedawkowanie nawozów

Pokaż wątki Pokaż posty

Przedawkowanie nawozów

agata_chrosc... 21:41, 12 lip 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
O Matko! Dziewczyno! I Ty mówisz, że masz problemy z różami? Toż to prawdziwa różana dżungla! ALe żeby tak obficie kwitnąć to faktycznie musiały dostać sporo jedzenia.
A Twój kolejny problem jest chyba podobny do mojego, opisanego nieco wyżej. Te moje pąki odpadały, ale najpierw robiła się ciemna obwódka na pędzie tuż pod pakiem i w tym miejscu łodyżka się łamała. W moim przypadku to była duża róża w pojemniku, czekająca na posadzenie. I jak napisała AniaDS, powodem może byc niemożność wykarmienia wszystkich paków i wtedy roślina zwyczajnie je zrzuca, albo szok spowodowany przesuszeniem lub przenawożeniem. W moim wypadku w grę wchodziło przenawożenie bo róża była kupiona w centrum ogrodniczym, a tam nawozów nie żałują. No i jest wielka, za duża już na doniczkę, a system korzeniowy nie może się rozwijać. Receptą jest posadzenie w gruncie i brak nawozu do przyszłego roku. W Twoim wypadku, o ile to wygląda podobnie, przenawożenie raczej. Zbyt płytkie sadzenie skutkuje przede wszystkim przemarznięciem miejsca szczepienia. Dlatego sadzi się róże tak, aby to miejsce znalazło się 3-5 cm pod ziemią. ALe nie słyszałam, aby miało to coś wspólnego z łamaniem się pędów. Ale może tak, musisz zapytać Anię.
____________________
ogród w Holandi
nebel 21:44, 12 lip 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
Dzięki, od razu się zorientowałm, że po wielu próbach poszukiwania, znalazłam na prawdę wartościowe forum.
Gratuluję Ci. Oglądałam dzisiaj w nocy program Maja w ogrodzie, w którym występowałaś.
Danusiu dobra robota - jeszcze raz dziekuję.
Pozdrawiam
____________________
Ogród Nebel
nebel 22:00, 12 lip 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
Tak Agato masz rację, nie żałuję im nawożenia. W zeszłym roku ktos mi powiedział, że róże są nienasycocne, "zjedzą" wszystko co im sie poda. Więc na wiosnę(zeszłego roku) nawiozłam je wieloskładnikowym, długo działającym nawozem( nie pamietam firmy), a potem jak zaczeły kwitnąć podlewałam je przez cały sezon rozcińczonym w wodzie naturalnym obornikiem.
Jak będzie to kogoś interesować to podam szczegóły, rownież rewelacyjny ponoć do podlewania hortencji, pod warunkiem, że sie nie przesadzi, tak jak ja to chyba zrobiłam.
____________________
Ogród Nebel
agata_chrosc... 22:05, 12 lip 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Ano własnie! A ten obornik to przynajmniej przefermentowany był? A do hortensji to byłabym ostrozna - obornik odkwasza ziemię, a hortensje lubią kwaśną więc bardzo umiarkowanie powinno się taki nawóz stosować.
____________________
ogród w Holandi
nebel 22:56, 12 lip 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
AGATA, tak przefermentowany, wieloletni ( 10 lat) ale masz rację, mam dostep do takiego obornika, ale również wiem, że obornik bardzo odkwasza. Brakuje mi tych drobnych niuansow wiedzy!
A hortencje mam dwie i nie jestem szczególnie zainteresowana nimi, na razie sobie rosną. Moja pasją w tej chwili są róże, lilie i sosny (mam parę ciekawych gatunków, bardzo młodych, bo lubię patrzeć na małe, młode rośliny, które rosną).
Za jakiś czas będę szukała amatorów, na to żeby nieodpłatnie oddać ze swojego ogrodu pewne gatunki roślin, właśnie lili, które się rozmnażają i iglaków(sosen).
Na razie skupiem się na różach, bo tak jak przeczytałam na forum i potwierdzam to, są to rośliny przepiękne, ale bardzo wymagające i chciałabym zdobyć wiedzę na temat ich uprawy.
____________________
Ogród Nebel
nebel 23:19, 12 lip 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
Gardenarium napisał(a)
Poczytaj mój artykuł o uprawie i pielęgnacji róż http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/47-uprawa-roz-czyli-jak-zapewnic-obfite-kwitnienie.

Wejdź w tag róże

http://www.ogrodowisko.pl/tag/roze

na forum jest więcej osób które wiele wiedzą o różach.

Ostatnio w Anglii podpatrzyłam taki oto sposób

http://www.ogrodowisko.pl/watek/2007-sadzenie-roz-w-miejscu-po-chorych-rozach-sposob-angielski
____________________
Ogród Nebel
nebel 23:23, 12 lip 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
Chyba coś mi nie wyszło, muszę trochę popracować nad obsługą forum.
W każdym razie chciałam podziekować Danusi za przesłane linki. Część już przeczytałam, do jednego na pewno wrócę.
____________________
Ogród Nebel
magja_ 00:08, 13 lip 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Dziewczyny - obornik nie odkwasza. Owszem - świeży ma odczyn zasadowy > 8, ale w trakcie leżakowania - w zasadzie można takie obserwacje prowadzić codziennie i zauważy się zmiany - to ph spada. Przekompostowany - zleżały obornik nie zmieni odczynu gleby kwaśnej - ewentualnie lekko podniesie w obrębie kwaśnego ph / badania pokazują różnie/ ale ziemię o odczynie zasadowym i obojętnym lekko zakwasza bo jest m.in. naturalnym źródłem siarki.
Stąd rolnik jesienią wyrzucał na pole obornik a wiosną je wapnował - przynajmniej próbował podnieść odczyn, bo obornik jest też buforem.

Pod hortensje i rododendrony można stosować obornik i gnojowicę , ale już nie gnojówkę, a pod róże jak dacie skończą się problemy z chorobami. Mam nadzieję że Ania to potwierdzi.
____________________
nebel 01:01, 13 lip 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
magja_ napisał(a)
Dziewczyny - obornik nie odkwasza. Owszem - świeży ma odczyn zasadowy > 8, ale w trakcie leżakowania - w zasadzie można takie obserwacje prowadzić codziennie i zauważy się zmiany - to ph spada. Przekompostowany - zleżały obornik nie zmieni odczynu gleby kwaśnej - ewentualnie lekko podniesie w obrębie kwaśnego ph / badania pokazują różnie/ ale ziemię o odczynie zasadowym i obojętnym lekko zakwasza bo jest m.in. naturalnym źródłem siarki.
Stąd rolnik jesienią wyrzucał na pole obornik a wiosną je wapnował.

Pod hortensje i rododendrony można stosować obornik i gnojowicę , ale już nie gnojówkę, a pod róże jak dacie skończą się problemy z chorobami. Mam nadzieję że Ania to potwierdzi. [/quote
magja... wielkie dzięki, o to chodzi!!!
Mam jakąś wiedzę zdobytą na drodze " jedna pani drugiej pani powiedzieła' i próbuję ją zweryfikować.
A poza tym lubię "słuchać"rad innych ludzi (jakiego można używać zwrotu jak się nie słyszymy, ale do siebie piszemy? )


____________________
Ogród Nebel
Moniika 08:30, 13 lip 2012


Dołączył: 04 gru 2010
Posty: 2777
Hej ! Sąsiadko! Alez sie cieszę ze z Gdańska jesteś... niestety większość osób jest z innych rejonów! Także Twoj ogrod bedzie teraz moja stała wirtualna wycieczka.. Właśnie dlatego ze skoro jesteś blisko to problemy z pogoda masz takie same jak ja )) A róże masz piękne!!! Pedy sa po prostu ciezkie.... Tez mam takie podobne biale roze okrywowe jak Twoje i w zeszłym tygodniu moj Tata zrobił dla nich taki " patent" żeby nie leżały na ziemi ( przez co szybkomgnija od wody): w środek wbił kijek grubości palca, taki który na końcu sterczacym do góry ma kilka rozgalezien po galazkach przeciętnych na 2 cm, potem sznurkiem poprzywiazywal gałązki róż, mniej wiecej piec sznurkow na każdy krzaczek i spowodowało to ze nie leżą juz na mokrej ziemintylko wiszą lekko nad ziemia i jjak jest sucho to szybko schna. Nie mam zdjecia chyba ale poszukam, - jestem kiepska we wystawianiu zdjęć i jak już robię i wystawiać to hurtowo.. pozdrawiam Cię i wszystkich Twoich gości w ten póki co , słoneczny poranek! Monika
____________________
Mój ogródek pod Gdańskiem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies