Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Choroby różaneczników zamkn.

Pokaż wątki Pokaż posty

Choroby różaneczników zamkn.

magja_ 10:05, 28 paź 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Oleńka - obstawiam tak jak Danusia na zmarznięcie. Ta pora roku ze względu na temperaturę jest dość bezpieczna dla rh jeśli chodzi o atakujące je zwykle choroby grzybowe.

Jeśli jednak objawy będą się przenosiły na inne liście trzeba zrobić oprysk środkiem działającym w niskich temperaturach - np.Amistarem / działa systemicznie i jest dość uniwersalny/.

Biały nalot z kory to grzyby - być może mikoryzowe dzięki którym odżywia się sosna /jej korzenie włośnikowe zastępuje właśnie grzyb - dlatego tak trudno się przesadza i nie czuje się dobrze na dobrej glebie - zbyt bogatej w azot i słabo przepuszczalnej/. Istnieje teoria że te grzyby współpracują też z rh - dlatego mówi się że rh lubi towarzystwo sosny. Ja jednak nie czytałam żadnego opracowania naukowego na ten temat - powtarzam informacje od ogrodników. Ten typ grzyba jest niegroźny dla rh.
____________________
pogotowieogr... 23:27, 29 paź 2011


Dołączył: 29 paź 2011
Posty: 86
Olenka napisał(a)
Witam!
Pomóżcie proszę !
Moje różaneczniki posadzone wiosną ,na lekkim podwyższeniu w ziemi do różaneczników, zaczynają chorować . Liście robią się żółte po bokach i u nasady pędów . Może za często podlewam ,chucham i dmucham , może za wcześnie wyściółkowałam , za grubo . Tyle pracy !
Czy to normalne ,że pod warstwą kory robi się biały nalot ,proszek,kiedy rozgarniam ,unosi się biała mgiełka.
Może teraz kiedy są mniej albo wcale nasłonecznione mają za mokro?
Zauważyłam ,że posadzony na sąsiedniej rabacie 2 tyg. temu bukszpan ( również po stronie północnej jak różaneczniki) też zaczyna żółknąć .
Od południa mam też posadzone różaneczniki i dbam o nie tak samo troskliwie - wszystko z nimi ok, tylko opurchlak ...
Dziś poodcinałam sekatorem całe gałązki zajęte chorobą...aż się serce kraje.
Co robić?
Pozdrawiam
Ola.



A co jest pod tą korą?
Czy teren suchy czy podmokły?
____________________
Janusz Zaremba
Gardenarium 14:55, 31 paź 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Sugerujesz Januszu zalanie korzeni?

Ale czy objawy w tym przypadku by nie były widoczne na całej roślinie?
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
pogotowieogr... 15:07, 31 paź 2011


Dołączył: 29 paź 2011
Posty: 86
Na razie nic nie sugeruję.
Zadałem pytania
____________________
Janusz Zaremba
Sebek 10:44, 01 lis 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Jagna - jeśli zostały przesuszone i nie posadzone w odpowiedniej ziemi to pewnie to był powód.
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
pogotowieogr... 12:02, 01 lis 2011


Dołączył: 29 paź 2011
Posty: 86

Czy te różaneczniki były podlewane po liściach?
Wygląda to na poparzenie.
Może tak się stać jeżeli w wężu pozostawionym na słońcu jest gorąca woda.
____________________
Janusz Zaremba
hanka_andrus 20:52, 01 lis 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
A mój chorowitek nieźle się trzyma.Obudowałam go na zimę,zostawiając górę otwartą.Może nie zmarznie.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Gardenarium 21:10, 01 lis 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Oparzenia liści mogą mieć miejsce także jeśli na liściach znajdują się kropelki wody i jest silne słońce.
Wtedy działają jak soczewki i liście mogą mieć odbjawy poparzenia. Dlatego nie powinno się podlewać wtedy, gdy jest silne słońce.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
magja_ 12:11, 02 lis 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
U różaneczników oparzenia liści młodych /głównie/ - mogą mieć miejsce także wówczas gdy nie jest zachowana stała wilgotność podłoża. Różanecznik odpowiednio nawodniony tak szybko nie ulegnie poparzeniu jak ten sam z przesuszoną bryłą korzeniową.

Haniu - trzymam kciuki. Ale myślę że nawet jak podmarznie to najważniejsze będzie odpowiednie postępowanie wiosną. Nie obrywaj mu Haniu tych zmarzniętych liści jeśli będą miały choć trochę zielonego chlorofilu bo osłabisz go jeszcze bardziej. Najlepiej poczekać - sam się ich pozbędzie, różaneczniki pięknie to robią tuż po wypuszczeniu nowych przyrostów.
Doradzam zawsze ostrożne postępowanie w ogołacaniu rh z zielonej masy - robimy to tylko wówczas gdy mamy pewność że liście dotknięte są chorobą grzybową. W przypadku uszkodzeń mrozowych - trzeba to robić rozsądnie. Wiem że rh zmarznięty nie jest ozdobą ogrodu ale wystarczy poczekać do czerwca jak ruszy z nowymi przyrostami, a poskubać mu tylko to co ewidentnie jest zmarznięte.

Oczywiście inaczej ma się sprawa np. z korygowaniem pokroju czy odmładzaniem rh, ale za tego typu zabiegi zabieramy się raczej na roślinach zdrowych.
____________________
Gardenarium 22:43, 02 lis 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Wg mnie u Oleńki to nie poparzenie, bo post został wklejony w październiku, a to raczej o przezmarznięcie chodziło.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies