Na Sportifie słucham Domenica Modugno, fajnie sobie przypomnieć jak śpiewa, no i odechciało mi się spać farbownik cleome
powojnik mandżurski nareszcie ruszył jednym nasionkiem
kosmosy wychodzą
martagon Red
Ania fajnie, że sobie poradziłaś, no kobea nie za bardzo to co widzisz to biała z 5 nasionek wyszły 2, dzisiaj dostały już patyczki po południu, dokupiłam jeszcze i fioletową i białą bo fioletowa wyszła ale wygląda jak pryszczyk, po prostu jest za zimno nocami i te siewki są jakie są No u mnie odpuszcza obecnie jest - 2 st.C, wpadaj kiedy masz tylko ochotę
No w tym roku takie żeśmy wybrali, niebieskie były bardzo brzydkie, a same białe były by za mdłe Te różowe z białym obrzeżem są ładne to chyba jakaś z bawarskich
Aniu, dziękuję!!! Za zdjęcia, za informacje i za linki.
Właśnie powojniki niespecjalnie mi się na tym płocie udają - gipsy quinn się zmarnował, a Jan Paweł II ledwo zipie... Tak że z tym kielisznikiem wiązałabym ogromne nadzieje... W zeszłym roku miałam kobeę, ale późno zakryła płot i późno kwitła - w tym roku wysiałam prędzej, może będzie lepiej... Ale mam tego płotu prawie 30 m do obsadzenia, bo muszę usunąć winobluszcz - zaczyna niszczyć siatkę. Częściowo i tak będzie musiał pójść wilec, ale przyszłościowo to bardzo by mi się ten kielisznik podobał, na pewno zakupię chociaż 3 roślinki i zobaczę jak się sprawdzi. Ciekawe, czy można samodzielnie rozmnożyć?
Muszę sobie bardzo dokładnie Twoje wątki przejrzeć, bo już widzę, że to kopalnia wiedzy i inspiracji. Trochę to potrwa, ale na pewno warto te parę nocek zarwać.
Płot ma jakieś 1,60 m, Aniu, nie jest bardzo wysoki. Na stronie, którą podałaś przeczytałam, że kielisznik dorasta do 2 - 3 m w sezonie, to pewnie da radę.