zrobiłam tatara z łososia, na macerowałam żeberka do pieczenia, nafaszerowałam kaczkę do pieczenia i wyjęłam karkówkę aby się rozmroziła a teraz usiadłam na papieroska, u mnie leje jak tak dalej pójdzie to będziemy zalani
Aniu, teraz u mnie przestało padać, temp. 15 stopni, ale po południu wybiła mi deszczówka przed domem, bo w jednym momencie spadł taki deszcz, że nawet rynny na dachu przestały odbierać wodę z połaci i lał się wodospad przelewający się przez rynny. Całe szczęście, że nie mam piwnicy i działkę powyżej drogi, bo inaczej zalałoby nas jak nic.