14 sztuk nowych okazów

z większości jestem zadowolona, część trochę mnie zawiodła

, ale mam nadzieję że jeśli im będzie dobrze u mnie (o co się troche boję, bo jak wczoraj je wsadzałam - a było po jednej małej ulewie nocnej - było tam baaaaaaaaaardzo mokro, a co jak będzie lało tydzień

- żeby mi one tam nie pogniły

) to się rozrosną i pokażą swoją urodę w całej okazałości - to tylko kilka liście, a inaczej będzie wyglądać cała kępa

.
całość pokażę jak ogarnę rabatę, wyjmę jeszcze biedne pojedyncze roślinki, które tam siedzą od zeszłorocznej rewolucji w ogrodzie

i jak dosadzę parę moich maleństw które siedzą porozrzucane na rabatach