Została mi jeszcze jedna duża rewolucja - na fioletowej
miskant ze zdjęcia już resztkami sił wczoraj podzieliłam na 4, przesdziłam perowską i juz wiem ile czego mi brakuje - ta rabata ma największe braki - muszę dokupić kilka bylin

i pomyśleć o obwódce
ale czekam już na lepsza pogodę, mój zasób sił i energii został wyczerpany do zera
wczoraj jak wróciłam z ogrodu powiedziałam mojej mamie że pierwszy raz się cieszę że idzie deszcz hahahahah, dziś nadrabiam zaległości w domu - a mam tego trochę

, spędzę czas z dzieciakami a wieczorem może wreszcie poleżę?????
Miłego weekendu wszystkim życzę