Wczoraj wreszcie pogoda pozwoliła na latanie z randapem

Chodziłam i pryskałam bez przerwy 3 h
w tym tygodniu zaczęłam plewic i wymieniać korę na kolistej, 2 rabaty skończone, czerwona i pomarańczowa
czerwona......wyobrażamy sobie busz red baron, to moje sadzoneczki zrobione na jesieni
dosadzone miskanty malapantusy(czy jak tam sie one nazywają

), od Izy, bo były wymieszane z buchanani które zdechły
2 jeżóweczki się przeyjęły, czekam aż rozrosną się hortensje, pomiędzy nimi kukliki które już zachwycały,a teraz gdzieniegdzie czerwona firletka

i bronz form, do tego miodunka z którą tez coś trzeba zrobić bo zrobiły się z niej krzaczory i zajmują pół rabaty, do tego hosty............
coś na pewno będę zmieniać, ale na razie niech rośnie

