Od przedwczoraj zaczęłam moją walkę z mleczami

Dla przykładu - kawałeczek przy klonie przy wjeździe jakieś 1,5 m2 plewiłam 2,5 godziny

wczoraj skończyłam plewić kawałki z różami przy kółku z grabami - wieczorem mam już mleczopląs
wieje od dwóch dni ale wczoraj koło 13 nagle przestało więc zebrałam się w sobie i poszłam robić oprysk starane na trawnik - 3 godziny łażenia i pryskania - ale cieszę się że mam to za sobą
mocnym popołudniem zaczęłam robić porządki na kolistej, wycinać przekwitnięte, miałam zabrać się za podlewanie nawozem ale jak doszłam do siwych świerków ..chwilę podumałam i zaczęłam ciąć - siedziałam tam godzinę, obcięłam na bank o ponad połowę
sama nie wiem jak bym chciała żeby wyglądały docelowo
ale już straszne krzaczory się z nich zrobiły
to zdjęcie po pierwszym lekkim cięciu - potem wywiozłam jeszcze 2 taczki gałęzi