Mam straszne kłopoty z mszycą.
Najpierw zajęły Wiąza Werdei - ale prysnęłam zwykłym sprajem i uciekły.
Ale na Wisterię pryskam już drugim środkiem ( Polysect i Confidor) i dalej żerują

Może podleję tym Pro-Agro, które poleca Danusia??
Czy to już za późno?
Zeżarły mi dziady wszystkie nowe przyrosty i musiałam wyciąć te okropne końcówki.
Gdyby nie to - Wisteria pięknie powtórzyłaby kwitnienie...
A na Buku Rohanie - biała wata i też mszyce. Nadal, mimo pryskania

