Czarowny ogród z rozmachem. I werbeny w roli soliterów robią niesamowite wrażenie. Myszorku dziękuję, że nas zaprosiłaś do swego ogrodu.

Zafascynowane towarzystwo rozbiegło się po ogrodzie






Ania uparcie fotografuje





Danusia przemierza przez rabaty



ale dokąd maszeruje?



Czyżby zapadła się pod ziemię?



Nie! Między serbami jest najlepsza miejscówka do fotografowania.



A te miejscówki to kto okupował?

Ta ze zwałkami to ja ta szczupła oczywiście nie ja To Wiesia

Madzia, już u Ciebie kiedyś pisałam, że ogród wypiękniał i dowodzą tego również zdjęcia z tego spotkania, jest naprawdę fajowo a jabłoń to szczególne miejsce, ale dodatkowo jakże oryginalne
Pozdrawiam!

Myszorku z przyjemością obejrzałam znowu Twój ogród na zdjeciach. Jest ślicznie!!! Werbena, trawy, żurawki powalają. Ślicznie! Dziękuję za spotkanie i możliwość obejrzenia Twojego ogrodu.

Myszorku ja również bardzo dziękuję !!!! Relacja później....

Myszorku, a nie mówiłam? Weronika napisała pięknie, w Twoim ogrodzie można odetchnąć, czuć w nim kobiecą delikatną rękę. Ależ on jest lekki! I zwiewny. Przynosi radość i pożytek.
PS A jak on się nazywał na projekcie? Kiedyś dywagowaliśmy na forum nad jego nazwą. Stanęło na czymś?

Przetacznik napisał(a)

Lawenda, lawenda, werbena, trawy, lampioniki, jak gniazdka os, mieniący się jedwab apaszki... ogród przestrzeni, lekkości, kobiecej ręki, bezpretensjonalny i ciekawy w tylu miejscach...

tak pięknie to ujełąś, że mogę tylko się podpisać pod tym

Madzia, ja w szoku jestem jak bardzo się u Ciebie zmieniło no rewelacja.

i jak tu nie popaść w zachwyt na widok tak zwiewnej rabaty i płonącego red barona?

a hortensje, żurawki ? sami oceńcie

No przepyszne kolory