Mirka podobny ale wydaje mi się że ten mój ma delikatniejsze pędy i nie tak grube listki ale mam jeszcze jeden od tego roku ale niestety nazwy nie mam zapisanej to tamten jest grubszy. Zobaczę jak będzie kwitł. A na jaki kolor u Ciebie kwitnie ? Bo mój ten co fotki u mnie to kwitnie na ciemny kolor a ten nowo kupiony to ma być jasny róż.
Dokładnie te zwierzaki są co dzień .Nigdy nie wiadomo kiedy się na nie natrafi.Ja już raz uciekałam dobrze ze na rower miałam bo inaczej to nie wiem na drzewo bym zmykała
Karol rano jednym okiem zajrzałam do berberysów i chyba jeden żyje.Obejrzę dokładnie jak wrócę z pracy.Zobacz jakie one cudne będę jeszcze próbować
Karok jednak jeden żyje ma już dwa nowe maciupkie listki.Chyba błąd zrobiłam że od razu pod klosik nie dałam.I jeszcze krzewuszka zerwana do wazonu po przekwitnieciu chciałam wywalić a tu niespodzianka pokazały się kaluksy i chyba będą nowe sadzonki.