Elik napisał(a)

Sławku, gratulacje ogromne!!! Jakie masz plany teraz? Pochwalisz się?
A do Kapiasów mam nadzieję też się wybrać w przyszłym tygodniu. Będę mieć urlop i mam nadzieję tylko, że pogoda dopisze.

Dzięki wielkie Oczywiście, że plany są Dzisiaj byłem na uczelni złożyć dokumenty... a 18 września mam egzamin z rysunku ale to na drugiej uczelni w Krakowie, gdzie chciałbym pójść Jednak znając moje "szczęście" to może być różnie Pogoda jak na razie do d*py... w sam raz na deprechę Pozdrawiam

Syla Również wielkie dzięki i pozdrawiam cieplutko

P.S. Zapomniałem dodać, że oczywiście kierunkiem na który się wybieram to architektura krajobrazu

Nooo, to zapisuję sobie datę w kalendarzu żeby tego dnia trzymać mocno kciuki! To masz pewne.

Elik Miło Pozdrawiam

Zacznę od tego, że u mnie dziś bardzo ładna pogoda... Wczoraj zrobiłem w altanie podłogę... w końcu znów coś się z nią dzieje, bo tak stała i stała. Nie było czasu... jeszcze pozostało dokończyć zadaszenie, którego nie chciałem i ściany altany, które pokryję poziomo ułożonymi listwami Na rabatach też mała rewolucja, otóż pozbyłem się tui 'Danica' i w jej miejscu będą wrzosy oraz turzyce i inne roślinki, o których nawet jeszcze ja nie wiem

Fajny pomysł z ta podlogą

Fajny a przede wszystkim bardzo oszczędny - tylko za podsypkę musiałem zapłacić, a cegiełki były za darmo Pozdrawiam

Piękna ta podłoga rzeczywiście! Pamiętam że nie chciałeś zadaszenia takiego typowego. Co Cię skłoniło że jednak jest?

Skłoniło? hahaha.... Pozostali domownicy... wręcz wymagali tego zadaszenia i musiało powstać. Cóż, przy projektowaniu tej altany nie przyszło mi do głowy, że domownicy nie będą mieli ochoty moknąć podczas biesiadowania w niej Niestety trzeba przeważnie również patrzeć od tej praktycznej strony

Hehehe tak sobie troszkę pomyślałam że to wpływ osób trzecich. Ładnie jest tak czy inaczej

No tak...praktyczna strona nie zawsze się nam podoba...ale musi być...i musimy o niej pomyśleć...
Tak czy inaczej podloga fajnie wygląda...

Kilka zdjęć z dnia dzisiejszego... w ogrodzie nic nie robiłem, bo w niedzielę mamy odpust i porządki powoli zacząłem robić Za to wczoraj posadziłem szałwie od Agi (gusiarz), troszkę skubnąłem sobie w rozkopanym wrzosowiskiem oraz skosiłem trawnik