nie mam doświadczenia z różami. w ubiegłym roku kupiłam kilka,między innymi Pirouette (taka podobno mała-pnąca, raczej na stojak niż na ścianę,podobno rosnie do 1,6m) i zaskoczyła mnie ta róża. w pierwszym roku urosła na ponad metr, zimę przetrwała nie tracąc ZIELONYCH liści (zimne okolice Torunia), w tym roku dorosła do ponad 2 metrów. żadnych chorób.....muszę ją porządnie przyciąc, bo zawaliła pół chodnika. kwitnie do mrozów. niczym nie pryskam.

ostatnie zdjęcie też Pirouette ? jest śliczna, gdzie ja brałaś?

tak, te wszystkie zdjęcia to jedna Pirouette, a dokładnie dwa krzaki posadzone obok siebie. kupiłam je w ubiegłym roku w internetowym Agrosklepie, mieli tylko róże Paulsena, ale widzę, że już ich nie mają.
może na wiosnę znowu będą?
Alino, masz piękne zdrowe róże, aż wierzyc się nie chce, że sa bezobsługowe. u mnie jedyna taka twarda to własnie Pirouette, bo np. larissa była atakowana przez jakieś gąsienice i jakąś chorobę. dobrze sobie radzą jeszcze aspiryny, kwitną do dzisiaj.

to nie tak że nic nie robię , bo wiosenna p
Alinko czy Kosmos od razu Ci ladnie rósł i kwitł, bo u mnie liście byly ladne ale te pierwsze kwiaty mnie rozczarowały, zobaczymy co będzie w tym roku