zafirletkowałaś mnie na noc będę śniła na srebrno i na różowo ... łan lawendowy szaleje ... u mnie też ... leje a lawenda idzie w moc ... ona na pewno lubi sucho ? ...

Irenko piękne to zestawienie lawendy i firletek - obie mam i obie bardzo lubię, a w jednym miejscu też sąsiaduja u mnie, ale nie w takiej ilosci jak u Ciebie
pozdrawiam ciepło

Iza, nawet nie wiesz...ile tych parę liter ma dla mnie moc...
dzięki, że napisałaś

jedni odchodzą
inni są na łóżkach
i hi, hi odchodzi
i miłość, i radość, i ciekawość życia
i.całusy

Irenko...mój pierwszy niepozorny kwiat miłka letniego dla Ciebie...

to był zakątek, który nie pokazywałam, po prostu wstydziłam się go i mnie jednocześnie wkurzał.
ale jakos...powoli się zmienia
i dla mnie komplement dziś niesamowity od córki, że robi się magicznie, że jest zaskoczona...hym, wiecie, że na plus..
idę... w angielskie..

Irenko on wygląda magicznie, firletkę kiedyś miałam w innym ogrodzie, a tutaj jakoś do ogrodu nie wprowadziłam, tylko z przodu domu, ale potem znikła a teraz to już nie warto

Bogusiu, odbieram cię...jak święto i do tego ten letni miłek, nie wiedziałam, że taki jest...dzięki ogromne, tak wiele to dla mnie znaczyi...bardzo dziękuję, że zajrzałś

Aniu, u mnie firletek było 2, reszta się sama namnożyła, psiaki na płask ją położyły, ale w suchych miejscach, jak lawenda, po prostu buja...


Marzenko, wysiałam len i ......kwitnie, dzięki
czyli raz posiany, będzie zawsze, czy dobrze pamiętam?

To muszę spróbować z nią jeszcze raz obym znalazła miejsce

Firletki cudne Irenko, tylko dlaczego piszesz, że kwitną dwa razy? U mnie w zeszłym roku kwitły raz i po ścięciu nie chciały zakwitnąć drugi raz. Pozdrawiam cię serdecznie
Ps
Czy widziałaś moje firletki?