Grażynko, miło mi słyszeć, ze podobne uwielbienia mamy...,,plewienie" i że cieszysz się nami i z nami

jotka napisał(a)

Irenko, kolejne urocze spotkanie Mam nadzieję, że u mnie też uda mi się wytworzyć sympatyczną atmosferę i skonsolidować środowisko O. w okolicy

pozdrawiam

Jolu, nie
mam żadnych wątpliwości, na pewno będzie uchachanie, pewnie i komary pogryzą....ale za to jakie wspomnienie
i ciut ogrodu...z psami, ładnie się w stosunku do gości zachowały

Ależ z was bije dobra energia! Już się nie dziwię, ze Irenkę "wcięłło" na weekend W takim towarzystwie szkoda każdej minutki, ze tak szybko mija...

irena_milek napisał(a)

i ciut ogrodu...z psami, ładnie się w stosunku do gości zachowały

jakie kochane, cudne psiska! Jak się cudnie wpatrują w obiektyw. No boskie są!!!!!

Evchen napisał(a)

Ależ z was bije dobra energia! Już się nie dziwię, ze Irenkę "wcięłło" na weekend W takim towarzystwie szkoda każdej minutki, ze tak szybko mija...

już wiadomo, czemu nie chwasty w roli głównej
ale było nam fajnie, tak szczerze, nie umiem tego opisać
chyba wiecie o co chodzi, emocje, zrozumienie,luz, i ...porozumienie, a my starsi i mimo to, jak u Ani asc
i moje sianie...godecja daje czadu i kalie? też

Debra napisał(a)

jakie kochane, cudne psiska! Jak się cudnie wpatrują w obiektyw. No boskie są!!!!!

Krysiu, goście też je pokochali, czyli wychowane
wpatruje się Dżaga w rabaty, co by tu pańci podpowiedziećSonia?...chyba skupiona na mrówkach, w lasku ich pełno, jak to w lesie



a to wspomnienie, ten malutki pies PUCUŚ wychował te sunie

i relacja z ogrodu, coraz więcej lilii kwitnie
i już wiem, że jak dla mnie ta pora najpiękniejsza, bo światło i gra kolorów
i człek zachłanny na to życie jest

liliowo
trzymajcie kciuki, dziś u nas ważny dzień, synuś na tapecie

Irenko widać, to widać, że spotkanie super było!
Mąż przy prasowaniu koszul??? Jak to się robi, żeby chciał????? U mnie już za późno z eMem, ale Syna uczę...od jakiegoś czasu sam prasuje...ale koszulę na egzaminy...mama

Właśnie u siebie się zachwycam tymi liliami, z tym cycuszkiem pośrodku Jedną mam w domu...cała chałupa pachnie...boskie są !!!!!!! Muszę jeszcze takie kupić wiosną!!!!!!

Irenko chyba się u Alinki nie spotkamy, bo czytałam, że krótko będziesz...my dopiero pewnie koło 15,00 przyjedziemy...szkoda

Kasiu ale to Izy mąż prasował koszule! ja tego nie robię!
spotkamy się, my będziemy mniej więcej o tej porze lilije są boskie! a ja mam chitrość, żal mi je ciachać do wazonu, tylko patrzę!