Milka
13:03, 27 lip 2013
Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Marzenko, jak zobaczyłaś, podwyższenie jest, jeszcze jedna decha dojdzie, a potem zobaczymy...może te otoczaki, co z miejsca na miejsce przekładamy, jakoś się wykorzysta...psy już tu nie wchodzą...
cegła odpada, korzenie sosen ją wywalą, bo się wypiętrzają..
ziemię kupił już rano, pakowana po 60l..
ja też, to co muszę zrobię, ale tak na pół z leniuchowaniem...bardzo dobrze zrobiłaś
ha, ha...Zygi doczytał o deskach i mówi, napisz Marzence, plis nie dokładaj mi już desek, hi, hi
nawodnienie...myśli, jakoś wężami to poprowadzić musi, zobaczymy i nad studnią myśli, może tu gdzie winogrona, tam miał być zamknięty ciek wodny
cegła odpada, korzenie sosen ją wywalą, bo się wypiętrzają..
ziemię kupił już rano, pakowana po 60l..
ja też, to co muszę zrobię, ale tak na pół z leniuchowaniem...bardzo dobrze zrobiłaś

ha, ha...Zygi doczytał o deskach i mówi, napisz Marzence, plis nie dokładaj mi już desek, hi, hi
nawodnienie...myśli, jakoś wężami to poprowadzić musi, zobaczymy i nad studnią myśli, może tu gdzie winogrona, tam miał być zamknięty ciek wodny
