Danusiu, kapelusza nie ma, bo ja na kompie juz nie mam tego fota
oj mam ci ja problem, będę myśleć, jak nie wymyślę, wiesz że zwrócę się do ciebie po fachową pomoc
Danusiu, wyobraź sobie, że po powrocie z Anglii sypnęłam nasiona werbeny od ciebie...i nic się nie działo, potem po deszczu wylazły, a teraz juz wysokie i kwitną i mam całe kępy! udało się
i dla ciebie tych kęp jest kilka, a ja sierota nie wiedziałam, co to, dopóki nie podrosło!!!
Ewa, absolutnie nie jestem zła! koniecznie podlewaj
dziś sfoce mój, jest większy, ale listki tez bidne, może dziś po deszczu odbije
jak dojdzie oczko, będzie miał doskonale
Jula, szału nie będzie, bo to jeszcze niewielkie krzaki, niby 5 - letnie, jedne większe inne mniejsze, ale ruszą, M. pilnuje ich, bo to jego dzieło w całości, ja tylko wodę w konewkach nosiłam
urlopuj sie ile wlezie