Już jesteś spokojniejsza jak się wydało kto to był teraz musisz być czujna.Na focenie czekam a i u nas dziś iście wiosenny dzionek.Buziak wielki zostawiam.
Zbysiu, dobrze, że dopytujesz
Dokładnie tak, bo w tej chwili skoro nie kwitną, tniesz w celu zagęszczenia, potem zostawiasz, za rok kwitną i po przekwitnięciu jest pierwsze cięcie, po tym cięciu tak szybko urosną, wiesz, ze potrafią do metra?, jeszcze raz delikatnie formujące cięcie robisz i tak, co rok
forsycja nie cięta, robi się brzydka i słabiej kwitnie, dlatego tę moją, co poszła w niebo ścinam bardzo nisko dałam jej poszaleć, ale koniec z tym
W końcu trafisz, bo coraz częściej je widuję, a raz nawet różowe widziałam
z tymi drobiazgami to tak mimochodem, najczęściej tak właśnie kupuję
u mnie 1 tulipek kwitnie i cebulice, myślałam, ze ich nie ma, bo jak przerabiałam w tym miejscu, to większość uszkodziłam..
jutro rozdzielam naparstnice
i jak ktoś będzie potrzebował, mam 4 jałowce Wiltoni do oddania
Ania, te wcięcia już zlikwidowane i w te miejsca pójdą kulki bukszpanowe, widać je na pierwszej fotce, a tam gdzie widoczna czarna ziemia, dam trawy i żurawki, które zabieram z placka przy tulipanowcu, a na jesień nawciskam krokusów ile się da....to miejsce najprostsze do wykonania, choć darni się eMuś nazrywał