No jak tu dziewczynie wiersza nie strzelić
Aby tę robotę trochę przedzielić.
Ręce same składają się do oklasków
Z ogrodu bije coraz więcej blasku.
Jak chłopy widzą Irenkę na trotuarze
Każdy się oglądnie i pewnie pomarzy.
Myślą sobie: ta to tylko maluje pazury
I na okrągło zadkiem leży do góry.