Ewa
chyba za dużo tych rewolucji....za duży ogród, za dużo kosztów i pracy...
cisy posadzone, darń załatała zlikwidowane cycki i uskoki, dodatkowo będzie dosiewka i witaminy dla trawnika
teraz walka w środku rabat
ściskam
Natyrał się mój chłopina, tyle dołów, sadzenie, kopanie, zrywanie darni, łatanie, oj i jeszcze równocześnie ten chodnik i schody koło metasekwoi......no i jeszcze pracować musi..
mnóstwo jest różności, tylko gdzie to dołować? ale pamiętam
tę wiśnię ścięliśmy, ale i tak zakwitła, formuję z niej parasol
Jeju ale szybko wyrobiłaś się z wsadzeniem niedawno oglądałam ustawienie a tu proszę szok Pięknie kwitnie wszystko i szafirki A moje jeszcze nieśmiałe Buźiam
No to już niedługo, Irenko
Jestem pod wrażeniem Waszej pracowitości, tyle zmian... ale jest ślicznie! i wiosna w pełni, u nas jeszcze nie tak kolorowo, buziaki zostawiam