Ja też je lubię, ale te młode i nowe okazy najbardziej wsuwają, starsze, jakoś mniej im smakują
późno mi aksamitka w tym roku ruszyła, ale jest i się cieszę, lubię ja..pasuje i do szałwii i do rudbekii i innych
pozdrówka
Może później cięłaś, ja tak je stale ciachałam, jeszcze górą wyrównam, żeby nadać kształt, jakoś z tymi złotymi idzie mi lepiej; planuję kupić 3 wsadzić do jednej dziury i wyciąć w kulkę, może się uda...w pobliżu mam cisowy stożek i 3 różnej wielkości kulki bukszpanowe
na twoim miejscu posadziłabym białą ketmię i białą piwonię z czerwonymi lub różowymi plamkami, bo ta ketmia też ma w środku takie bordowe oczko, rośliny bezproblemowe, ja jestem na etapie takiej selekcji
moja ulubiona żurawka Electra chyba
ściskam, muszę iść do ciebie i szukać miejsca
Sebciu, do małych ogrodów ona zbędna, ale u mnie w cieniste miejsca, gdzie chcę ograniczyć chwasty idealna i naprawdę ją lubię
ja też ale stwierdzam, ze nie jest tak prosta w obsłudze, jak te duże rozplenice
tiu mi jeżówki wyłożyły się w rozplenicach, niech leżą, jak im dobrze
zobacz na bukszpan, chory...już mam też topsin, może dziś się uda oprysk zrobić, bo mi inne zaraża, albo sama zaraziłam, nie odkaziłam narzędzie
Aniu dzięki
dziś chyba nie dam radę dłużej na forum, jutro sobie u was ja pospaceruję, Ula z urlopu już wróciła, luknęłam na jej cudne roślinki, na twoje fotki, wodę pokazałaś, ale pisac będę jutro...u Ani Maja była, wszędzie tyle nowości
i moja aktualna miłość,,,,albizja...w duecie z budlejami białymi
Takie u mnie poplątanie, ale chyba jaka natura taki ogród
dzięki
u nas już sucho, tak około 25-27, więc idealnie...robota się posuwa, tylko ja mam lenia do prac ogrodowych, no niebywałe
Irenko, u mnie bukszpan też chory, ale najciekawsze jest to, że przy różach jest chory (róże też mają plamistość), a tam, gdzie rośnie sam, przy kamieniach, jest zdrowy...
Ps U mnie właśnie była solidna ulewa, dookoła slychać syreny i chyba karetki pogotowia (albo straży, nie wiem), pewnie wieś obok zalało. U mnie jest Ok, choć ulewa była duża. Cmokam
Irenko tegoroczna pogoda idealna na choroby grzybowe. U mnie buksy łysieją. Popryskałam ale deszcz był i znów trza pryskać. Róże na pniach łysiutkie całkiem bo plamistość miały, inne mączniaka. Na trawniku grzybska a w lesie nie ma. Ot i ironia losu Buziaczki
