Niestety raport po deszczu jest i budujący i dołujący
chodniki zachwaszczone, rabaty zachwaszczone, ślimaki żrą na potęgę, zbieranie 2 razy dziennie, kanty znowu przepadły, cięcia od groma, przesadzania od groma, sprzątania od groma
poza tym, że cieszy zielone, ogólnie brak czasu i ogród wygląda, jak chce
wkoło remont i bajzel, jednym słowem, totalny chaos
...i w tym momencie zazdroszczę osobom, co mają malutkie ogrody, dopieszczą i są bombonierki
plusy...wysiana godecja idzie i w innych donicach też wszystko rośnie, pewnie w czerwcu kolor będzie,nie kupowałam gotowych jednorocznych
w skrzynie dałam kamasaję, ale czy to one? ciut rozmyte zdjęcie, ale coś widać
piwonia Krinkled White ma metr chyba i obiecujące pąki
na razie plusy lecą
własne siewki orlika, malutkie, ale zakwitły w hakone
Mam i drugą liriope, tyle razy chciałam wywalić, ma ostatnią szansę, nawet ruszyła cholera jedna
ślizgacze mnie dobijają, chyba wolę już normalne zimy i normalne pozostałe pory roku; zbieramy regularnie, jest coraz mniej, ale musimy 2 razy dziennie, a z bratkami też tak zrobięlilie zjadły mi ze 100, mało w tym roku będzie, ale zauważyłam, że nie wszystkie lilie jedzą, więc dokupię tych, co im nie smakują
liriope variegata
hakone wyżarte, ale coś idzie
miskant ML- idą wszystkie, ich nie żrą
czosnki zżarte, ledwo parę sztuk żyje
wszystko na rabacie trawiastej
no i tam są hosty i już się dobierają
Bożenko, mój ogród, to pikuś do twojego, jedyny plus, że dużo siewek wszystkiego i żyzna ziemia
twój bez u mniei okolice
a tu szarpałam się w niedzielę, spod ambrowca usuwałam wszystko i szło w nowe miejsca
trawa mam nadzieję rośnie, śmietnisko nie uprzątnięte
szarpałam się i w tym trójkącie i okolicy
kiedyś mini rośliny były, inne wykończenia, wszystko czas pokonał cięłam jałowca bardzo radykalnie, stare lawendy-żyją, dałam tu trytomy, werbeny i czekam jak całość obrośnie macierzanką, wtedy ziemia w kupie się trzyma
to coś mam od Justyny, z nazwy pamiętam tylko brzoskwiniolistny i że pachnie
tej róży Symhatia nie cięłam, nie dało się wejść, ale zdrowa i będzie kwiecia
jest ogromna korona
na tyłach domku, na razie azalie ale i rh zaczynają, nadal niewyciągnięte bambusy - były zabezpieczeniem przed Dżagą, zresztą w wielu miejscach do wyciągnięcia...brak czasu
Kasia i to bez nawozu rosną oj kusisz, ale wiem, że ta grupa powojników to strzał w 10! te będę kupować, tylko jak wcisnąć
a tu na paulowni szaleje mój nowy z ubiegłego roku, ma ciemno bordowe liście