Marzenko, cieszę się, że jesteśmy zgodne, co do wizji

tak, ten typ ogrodu jest mniej pracochłonny, a wymienione rośliny w zasadzie cały rok cudne

Powiem ci, że te cisy udały się, szybko rosną, wstrzymaliśmy się z cięciem po posadzeniu, tak nam doradzali i warto było. Najlepsze, że żaden mi nie wypadł

Co do hakone, na pewno lubi wilgoć, jak tatarak, w tym sekret wielkości, moje naprawdę, bez chwalenia się są ogromne. A tatarak żyje, podlewam, w donicy kawałek dałam, to kwitnąć chce

Nie pada, wczoraj do pierwszej prawie podlewałam, ale niebo było piękne, ugwieżdżone, powietrze pachniało, rośliny odżyły, u ciebie choc raz solidnie popadało, u mnie nic.
To faktycznie super niespodzianka, raz było takie lato w 91 r, od kwietnia do października upały, i woda w Bałtyku, jak zupa, byłam z dziećmi na wczasach

baw się dobrze
nowa rabata, jeszcze nieciekawa, ale są tam 2 magnolie Yelow River, 5 azalii, tatarak, trzmieliny, trzcinniki 5 sztuk, musi się rozrosnąć, za 2 lata juz będzie ładnie; magnolię ciut przypaliło, ale żyje
Astrid mnie zaskoczyła, kilka razy kwitła, teraz ma aż 7 pąków

krwawnica, jeśli nie pomyliłam, po cięciu znowu kwitnie
a stokrotki, jak przekwitają sypię i juz są nowe siewki
i wredny szczawik wszędzie