Z tarczowymi trzeba zachować szczególną ostrożność gdy w obrót idą świeże gałęzie o łykowatej konstrukcji gdyż zdarza się, że kora / łyko z gałęzi wplątuje się pomiędzy koło zamachowe z nożami i obudowę. Trzeba potem wszystko rozkręcać, oczyszczać i ponownie składać. Najlepiej aby gałązki były sezonowane (2-3 miesiące minimum). Jak już zdecydujemy się na rozdrabniacz nożowy to najskuteczniejsza będzie wersja z 2 nożami (często zdarzają się z 1 nożem).
Zwróćmy również uwagę (o ile to możliwe przed bezpośrednim zakupem) na sposób w jaki zamontowane są noże. Niektóre modele rozdrabniaczy mają noże na stałe wtopione w konstrukcję tarczy i z perspektywy wymiany bardziej opłacalny będzie zakup samego noża niż wymiany całej tarczy. No i na koniec - pytajmy o części zamienne i ich dostępność i cenę. Coraz częściej zdarza się nam kupować tzw. strzały czy produkty jedno-sezonowe, gdzie w przypadku uszkodzenia nie ma możliwość wymiany elementów maszyny.
Żre wszystko do katalogowych 7,5cm średnicy, grubsze nie przejdą przez gardziel nad nożem. Zrębki drobne 1-2cm. Silnik B&S z zapasem mocy, serwis dostępny w całej Polsce. Silnik, podobnie jak w kosiarkach z B&S, nie do zarżnięcia - prędzej zgnije korpus i pozostały osprzęt niż wymięknie silnik. Tu akurat największe elementy z polimerów więc nie ma tematu.
Wady: dolny wyrzut zrębków, przez co od czasu do czasu trzeba je wygarniać, żeby zrobić miejsce na kolejne oraz cena. Kusiły mnie maszyny polskiej produkcji, ale kiedy zobaczyłem silniczki made in china darowałem sobie te rozkosze.
A napisz czy trzeba wkładać po jednej gałązce?
Czy cienki gałęzie sieka czy przepuszcza tylko zmiędlone ?
Czy się zapycha i od czasu do czasu trzeba rozkręcać i czyścić,
Czy sam wciąga gałęzie czy trzeba popychać?
Czy jest głośny?
Czy bardzo czuć spaliny?
Jak szybko zmielisz taką ilość jak pokazałeś na zdjęciu?
Czy gałęzie muszą być wysuszone czy mogą być świeże?
Czy mogą być z liśćmi ?
Czy gałęzie iglaków z igłami też mieli ?
Tyle pytań bo ja mam rozdrabniacz elektryczny i stoję przy nim godzinami żeby taką kupę zmielić jak pokazujesz i ciągle się zapycha. Muszę po jednej gałązce wkładać.
1. Rębak ma dwa otwory wrzutowe i 2 zestawy noży: górny wrzut jest do odpadów zielonych, miękkich a dolny (boczny) do zdrewniałych. Zarówno jeden jak i drugi dobrze spełnia swoją rolę, pod warunkiem, że rozdrabniamy tam to, do czego zostały przewidziane. Części miękkie, zielone również nie zapychają rębaka, ponieważ zestaw ostrzy zawiera takie które rozcinają wsad (ustawione prostopadle w stosunku do ostrzy rozdrabniających).
2. Zapycha się raczej od strony wylotu tj. zrębki od czasu do czasu muszą być wygarnięte łopatą, grabiami lub ręcznie albo przesuwamy nieco rębak. Uważam to za wadę urządzenia, wolałbym, żeby zrębki wyrzucane były w górę.
3. Odpady zielone wrzucane od góry rozdrabnia raczej sam, gałęzie podawane jak na zdjęciu trzeba dopychać.
4. Jest głośny - bez dwóch zdań
5. Spalin nie czuć
6. Pytanie o wydajność: w pojedynkę, z przygotowaną wcześniej stertą gałęzi to myślę, że ok. 0,5 m3 zrębków, może więcej. Taka ilość zrębków wyjedzie z naprawdę sporej hałdy gałęzi
7. Świeże lepsze, bo bardziej miękkie
8. Mogą być z liśćmi, ale bez lepiej, drobne gałązki z liśćmi wrzucam od góry
9. Gałęzie z igłami też przerabia, jednoroczne lub dwuletnie pędy wrzucam od góry