Ojoj ale się rumienię. Muszę podziękować M'owi, że potrafił z Malpy zrobić Kanarka na avatarku

Pozwólcie, że nie odpowiem kazdemu z osoban, bo nie zdążę Was odwiedzić

Macham do wszystkich i uśmiecham się
.....biegnę w odwiedziny do was.
Składam tylko meldunek, że odbyłam dzisiaj króciutką wizytę u Irenki - powzdychałam do raju tulipankowego i podziwiałam metamorfozę jej ogrodu. Dostałam piękne niecierpki variegata i świetnego koleusa. Po drodze .... zajechałam do centrum ogrodniczego obok Irenki. Zakupiłam amanogawę i środki ochrony roślin oraz 10 l Florovitu....
Amanogawa uschnięta została podmieniona rękoma Żona

Nawet nie narzekał, bo zamiast 140 zł zapłaciłam 48 zl za calkiem wyrośnięta. Więc Żon zadowolony, że Źona zoszczędziła