Niestety tak
Z jednej strony smutek.. a z drugiej radość jak zobaczyłam jak się przez tydzień zmienił nasz ogród

Niestety tak
Z jednej strony smutek.. a z drugiej radość jak zobaczyłam jak się przez tydzień zmienił nasz ogród

Ale Ci zazdroszczę. Kocham Włochy miłościa wielką i niezmienną. Ja na majówkę na Apulię lecę. Nie moge się doczekać. A Sycylia piękna, surowa, widać ze biedniejsza niz inne rejony. Ale tez w tym jej urokv

ale cudne klimaty...słońca zazdroszczę i to bardzo, bardzo....wiesz jak u nas zimno?!...masakra....zła jestem.....podziwiam i Ciebie i Darka za odwagę....żadnych owoców morza bym nie przełknęła...i pewnie umarłabym z głodu...bo tam chyba to podstawa żywienia?
buziaki i czekam na więcej słonecznych zdjęć

ale Wam fajnie

Gapilam się na Twoją Sycylię pół nocy pełna podziwu, że rolę kierowcy w obcym kraju odważnie przyjęłaś na klatę
Szacun! i zazdro!

Ja to bym mogła mieszkać od listopada do połowy kwietnia gdzieś nad wybrzeżem Morza Śródziemnego ale resztę w Polsce.dzięki za zdjęcia
ściskam

och mogłaś mnei zabrac do walizy by ci codziennie masowała te stópki

Auć aż boli od patrzenie, pięknie i mniam mniam!

Ps. Mogłabym być Twoim kierowcą

piękne wakacyjne widoczki, rozmarzyć się można, a gdzie tam do wakacji....

Zdjęcia mam....ale w połowie pstrykania bateria padła niestety...
Dziś dokończę i coś tam pokaże
W sobotę byliśmy na drugiej działce....pochwalę się, że mamy już ogrodzenia i 180 grabów posadziłyśmy z mamą

obrazki rozleniwiające

Podglądam i och...jeszcze nie byłam na wakacjach poza sezonem-ciężko wrócić do rzeczywistości chyba -Realu. Młoda mi dzisiaj opowiedziała żart: "Chciał się spotkać w realu a ja wolałam w Tesco".

i lakier na pazurkach masz pod te wodę wyczuwam niebezpieczne skłonności do perfekcjonizmu

Cuuudnie masz

Ach-Piękne Włochy...szacunek za bycie kierowcą-ja poza granice rodzinnego miasta nie wypuszczam się