Katakumby Kapucynów

O Palermo
Baw się dobrze i sprawdzaj, czy Ci nie wydają fałszywek, bo mnie się to zdarzyło w knajpie .

No Palermo
nam na razie nic takiego się nie przytrafiło

Magda,przepraszam, to nie miało być na zasadzie straszaka... Ładnych parę lat temu miałam taką śmieszną, z dzisiejszej perspektywy , historię pod Palermo i mi się skojarzyło.

na podwieczorek takie coś jedliśmy...ale już zapomnialam jak się nazywa
jutro rano na targ...musimy kupić karczochy do Polski, i pom suszone i parmezan...a potem kolejna plaza bo 29 stopni ma być

Czwartek poszwędamy się gdzieś jeszcze i w piątek do Polski wracamy. I najgorsze jest to , że w wekeend ma być 10-11 stopni i ma padać...