W czasach mojego podglądactwa ogrodowiskowego byłam u Ciebie stałym gościem, swego czasu przeczytałam Twój wątek od deski do deski. Jesienią trochę Cię gdzieś zgubiłam, ale teraz wracam i witam się u Ciebie w tzw. odsłonie oficjalnej. Jestem pod wrażeniem jak zmieniliście miejsce, w którym mieszkacie. Uwielbiam Twoją grabowo-rozplenicową rabatę (dobrze, że wyautowałaś modrzewie). Dzięki Tobie odkryłam seslerię i wiem, że na pewno będę ją miała. I w ogóle masz tak pięknie, że och...



.