Ja już pozostanę przy tym, sierpniowy cięciu lawendy.
Na wiosnę są odrazu ładne krzaczki. A jak się wiosną je przycina, to się dłużej czeka na odrośnięcie i kwitnienie no i są łyse.
Teraz zostawiłam kwiatostany na zimę i mam srylion siewek w żwirku
Magda zdjęcia obejrzałam i wszystko dorodne u Ciebie ale jaką ty masz babo lawendę! Gęsta i zieloniutka i taka okrąglutka jak pączusie ! Cudowna ! Mniam!