taaa....
zamiast wrócić do pracy to dalej brykam po forum...bo ja wiem czy warto te 30 minut pracowac??

Ale tez jestem z siebie dumna bo od 8.00 cieżko pracowałam )
I nawet udawałam, że nie widzę maili z informacją o nowych wątkach i artykułach...Znaczy się widziałam ale nie dałam się skusić )



taaa....
zamiast wrócić do pracy to dalej brykam po forum...bo ja wiem czy warto te 30 minut pracowac??

Ale tez jestem z siebie dumna bo od 8.00 cieżko pracowałam )
I nawet udawałam, że nie widzę maili z informacją o nowych wątkach i artykułach...Znaczy się widziałam ale nie dałam się skusić )

Magda to dzielna byłaś Ja w pracy w ogóle nie wchodze n ogrodowisko...bo monitoring aktywności w necie mamy . I po drugie jak bym weszła to bym nie wyszła i nie byłoby na nowe donice....

Czytałam o planowanych zmianach z kostką u Ciebie? Gdzie wydlłubiesz i po co?



Czytałam o planowanych zmianach z kostką u Ciebie? Gdzie wydlłubiesz i po co?

Ah...popełniłam głupotę jesienią, zanim tu wsiąkłam...
Aleja modrzewiowa zakonczona jest trawami...i tam położyłam (znaczy sie M) kostkę i dosypałam ciemnego kamienia. Wizja mi się juz zmieniła. Rabatę będę prostować, kabelki do prądu przenosić i usunę te trawki - nie będą rosły w kupie... (znaczy się M bedzie przenosił ale jeszcze nie wie - ale to normalne na ogrodowisku )

A potem to juz lawina zmian...





Czytałam o planowanych zmianach z kostką u Ciebie? Gdzie wydlłubiesz i po co?

Ah...popełniłam głupotę jesienią, zanim tu wsiąkłam...
Aleja modrzewiowa zakonczona jest trawami...i tam położyłam (znaczy sie M) kostkę i dosypałam ciemnego kamienia. Wizja mi się juz zmieniła. Rabatę będę prostować, kabelki do prądu przenosić i usunę te trawki - nie będą rosły w kupie... (znaczy się M bedzie przenosił ale jeszcze nie wie - ale to normalne na ogrodowisku )

A potem to juz lawina zmian...

A myślałam że to tylko ja coś wiecznie przesadzam i poprawiam ....my baby to takie idealistki jesteśmy