...nie możesz się niepokoić czymś tak naturalnym...chyba wszyscy na Ogrodowisku maja podobne odczucia...no...chyba poza Marzenką....
...pozostaje mozolna ale twórcza praca...
Byłam dziś na szybkich zakupach...natknęłam się na nasiona...
mam już
bób,
groch,
fasolkę szparagową,
sałatę lodową,
buraczki,
rukolę
koper i pietruszkę
i tylko skrzyń jeszcze nie mam...i zaczynam się głęboko zastanawiać czy się ich doczekam do poczatku kwietnia...czy mój Żon będzie na tyle ruchliwy z kolanem , że da radę je zrobić
Hmmm trza się bedzie może zastanowić nad nowym Żonem?
No ale zawsze można trafić gorzej...to może poczekam aż się wykuruje
a moje dziecie nawrzucało mi kwiatków do koszyka...znaczy się nasionek...bo ona by chciała aby takie rosły w ogródku...tylko mama będzie musiała wysiać
Ohoooo piszę się na salatki na cały rok.....lista zamknięta ....
Zguba siem znalazła...ale jest pod wrażeniem jak mnie szukaliście no...Toffam normalnie...a jak z tą rabatą z trawkami bom b ciekawa ....?? Decyzja podjęta ??