oj, obłędne Madziu nie tylko rozplenice... wszystko
ech. Bossko!
Ściskam mocno!!!

Najbardziej Ci zazdroszczę posadzenia cebulowych
ściskam i miłego weekendu życzę

kilkanaście stron wstecz i powiedzmy, że już wszystko wiem

Wszystko drugi raz obejrzała i wszystko mi się nieustannie podoba .

Magda, jakiej wysokości masz te rozplenice Hameln?

Ha ha...a Ty co mi tu wyskakujesz z tym serialem?! Aż się uśmialam...

Maggi...to chyba bardziej Malgośka co?

aaaa no tak, masz rację, To Madlene bardziej czy coś a tak jakoś mi się przypomniał ten serial

musiałam sporo nadrabiać ale było warto
Madzia co to za kamień masz na rabacie kulkowo/trawiastej ?

Oto, to...to już bardziej.
A wracając do seriali...to my się bawiliśmy w sceny z jakiegoś innego. Ale w tym temacie moja pamięć jest ulotna nie mogę sobie tytułu przypomnieć...
No i my za blokami mieliśmy stare ogródki dzialkowe...tam się bawiliśmy i często ogniska paliliśmy. I pamiętam jak z piwnicy ziemniaki co kilka dni wynosiłam...i pewnego dnia mama poprosiła tatę aby zszedł i przyniiósł jej ziemniaki...jakie było ich zdziwienie gdy się okazalo , że już całego worka nie ma Oj...to były czasy...fajne

moja koleżanka w piwnicy miała wino pędzone przez jej ojca na wesele starszej siostry - oj zdziwił się jak zszedł po dłuższym czasie

Rozplenice hameln są obłędne..