Jaki roz... eee... bałagan!!! Przeraziły mnie te pierwsze zdjęcia. Mocne nerwy trzeba mieć. Bosko.
I tak nie wierzę, że długo pobujasz się na tym hamaku. Przecież Ty masz góralską krew, zamęczysz się
Pozdrówka
Tyle już za mną i niewiele przede mną ... Dlatego , tym co niewiele będę się delektować
Pozostał do zrobienia warzywnik i tu ukłon w stronę mojego M-usia + trzy-komorowy kompostownik , bo poprzedni się rozlatuje po przenosinach
Plaża żwirkowa czyli powiększenie obecnego placu no i nasadzenia żywopłotowe w ciągu dalszym oraz przemeblowanie na niektórych rabatkach
Może się jeszcze uda to wszystko ogarnąć przed zimą ??? bo tak straszą , że szybko ???
Małgoś , śmiem twierdzić na podstawie zamieszczonych zdjęć , że trawnik jest najważniejszy .... Tak jak napisałaś , że rośliny bez niego marnieją w oczach
Noooo , było przerażenie ... a jeszcze mało sprzyjająca pogoda , gdzie po wykopaliskach mus było czekać aż przestanie lać .... Obawiałam się również , że w między czasie zasypią mnie liście z sąsiadujących starych lip .... Dreszczyk emocji za mną ... teraz jedynie banan
Zauważyłam , że ostatnio bardziej podoba mi się leżenie