Borbetka
20:40, 31 sty 2013

Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
No jak tak samo. Firmy u mnie są, właściwie rosną jak grzyby po deszczu. Byle Bolek kupuje kosiarkę i "służy" poradami i usługami. Różnie to bywa. Ja jednak tak jak Ty większość sama robię, a do ciężkiego kalibru biorę pomoc. Tylko, że oni nie chcą chętnie przyjeżdżać do konserwacji ogrodu niestety.