nie mam swój czarci pomiot ale jak juz widzisz kolorek to ok.

z jednego badylka dołem sie rozejdzie na wiele nawet do 0,,5 m zajmie placu będzie ich wiele ona twarda jest lubi trudne warunki więc nie głaskaj jej codzień ..jak przydeptasz to ci pokaże co potrafi

Hmmm przydeptać mówisz?????
U mnie ona jak księżna Walii strasznie rozkapryszona

Mój miot długo stał w ziemi ale teraz zaczęła rosnąć jak szalona.... kilka zaczęło kwitnąć ale większość jeszcze nie......

Maskara, kurcze, a oprysków nikt nie robil w okolicy? One jak spalone wygladaja troche

Skoro maja dwa lata to nie ma opcji aby uschły. Pryskaj naprzemiennie na przędziorka i grzyba.

Zeta a w korzeniach ich gmeralaś?

Nie patrzyłam w korzeniach ale chyba będę musiała ten oprysk.......a co może być w korzeniu?????

Eeee no.... Juz mnie nie straszcie, ze opuchlaki tez brzozy pożerają

Zeta - jadę dzisiaj na zakupy po rozchodniki i rozplenicę "Hameln".
Nie mam zbyt dużo miejsca, więc góra po 5 szt z każdego.
Mam tylko nadzieję, że ta rozplenica nie urośnie taka wielka jak na niektórych zdjęciach jest pokazana.

Zetka - napisz proszę czy dobrze wypośrodkowałam tzn. rozchodnik okazały dorasta do ok.50 cm wysokości i tyle samo szerokości, a rozplenica "Hameln" wysokość i szerokość ok 50-75 cm.
Tak sobie myślę, że odległość między nimi do posadzenia to 75 cm minimum.
Dobrze wydedukowałam?

Opuchlaki to raczej nie, moim brzozom nie zagrażały a były wkoło. Ale nornice , turkucie....

karczownik?