o matulu! może wrzuć do watku o brzozach???

Mam nadzieję, że uda Ci się je jeszcze uratować

brzozy padają ...normalnie nie wierze...u mnie pod lasem brzóz samosiejek na potegę ...nie do wypenienia ...zreszta to drzewo zdrowie ludziom daje ..wiec mocno porzadane w okolicy ...


mozliwe że odmianowe wrażliwe na cos są? ... ale nie mam pojęcia

Masakra jakaś

jejku co to może być?

Zetka, czy po złamaniu gałązka jest sucha, czy zielona w środku? Kiedy sadziłaś te brzozy? Były z donic czy kopane?

Znawcą nie jestem, ale na moje oko to choroba grzybowa

bidulki

może jakiś "życzliwy" sąsiad czymś podlał ...

Czy wszystkie liście takie się robią?? Czy na pojedynczych gałązkach??

W lasach obserwuje się zamieranie drzew.. sprzyja temu wysoka temperatura.. i brak zim.. Masz las pod nosem wiec możesz mieć szkodniki które dziesiątkują lasy.

Szukaj pomocy na forach dla leśników. tu o szkodnikach dęba, ale coś może i brać brzozy

Niedobór potasu objawia się zasychaniem i przebarwianiem liści. Ale jakoś mi to nie wygląda na brak.

Zaraza ogniowa - ale ona chyba nie atakuje brzóz.. tylko rodzinę różowatych.. i zamierają całe pędy. Ale zaczyna się od uschnięcia liści.. chyba..


Latem brązowieją i zasychają duże fragmenty brzegów liści z takich powodów jak:
- Przesolenie podłoża
- przenawożenie
- susza
-porażenie słoneczne (ale to chyba nie brzoza.. one są odporne, raczej dotyczy to np klonów, wiązów)