Martek, a czego Ty się uczysz? co to za szkoła? bo ja chętnie jeszcze bym do jakiejś pochodziłą
teraz dopiero człowiek czerpie satysfakcję z nauki , jak czasu na nią nie ma, a luki wyłażą....eh
Martek, a czego Ty się uczysz? co to za szkoła? bo ja chętnie jeszcze bym do jakiejś pochodziłą
teraz dopiero człowiek czerpie satysfakcję z nauki , jak czasu na nią nie ma, a luki wyłażą....eh
Aniu szkoła potrzebna mi była na ratowanie resztek szarych komórek.Taki trening niezbędny jak się większość doby w kuchni,ogrodzie i z dziećmi przebywa ))))))))
Musiałabym być bogata ))))))
Wiedziałam,że tak odpiszesz )))))))
Jak ty mnie znasz
I znam Ciebie i znam te wszystkie śpiewki")))))))
W moim wieku szkoła powinna być przekazywania metodami praktycznymi ,właściwie zawsze uważałam,że najbardziej wiedza dociera przez zmysły )))))
Taka "sucha"wiedza podawana przez 8,9 godzin to dla mnie koszmar.Cuda wianki na tych krzesełkach każdy wyprawia )))))))A jak za oknem piękna pogoda to nie opiszę tych katuszy ))))))))))))))