Poczekajcie...idę z wami...
Mamo...zabierz mnie stąd...już na te ogrody patrzeć nie mogę...
Kto rano wstaje...ten leje jak z cebra...
A tym co się odmieniło...? Panowie!...U nas przecież mówi się "dzień dobry"...
Jeszcze raz spojrzysz na mojego eMa...to mnie popamiętasz...trzymaj się od niego z daleka... ...Twoja żona zabroniła mi...wiem, wiem...mnie też to samo spotkało...sorry... i wiesz...chciała mnie za włosy...daj sobie z nim spokój, zobacz, ja jestem przystojniejszy...
Muszę pokombinować jak to zmieścić...zapowiadają ostrą zimę...przyda się...
Danuś...za nami taki miły dzień...pójdziemy na pięterko?
Z przyczajki zrobię fotę do rozwodu...nie wykręcą się...i jeszcze jakie romantyczne miejsce wybrał na spotkanie z nią...a ze mną spotykał się tylko przy przerzucaniu kompostu...