ZbigniewG napisał(a)

Jola będzie dobrze



a mi się marzy znowu być tam .....

Przełęcz Waga.

Hortensje pięknie przebarwione, Fantazja fantastyczna

Ewa no właśnie ogród i góry co jeszcze potrzeba do szczęścia
qrcze jak poszperam w pamięci to coś mi jeszcze chodzi po głowie o już sobie przypomniałem - moje jezioro



Mirella zgadza się a to?



praktycznie grzybów w okolicy nie ma sucho ale jak się ma znajomą leśną nimfę to w parę minut 200m od domu można coś trafić

witaminki
Rubinola -dla mnie najsmaczniejsze

NN

Mirella zgadza się a to?

Nie wiem, może wiem, ale ta mgła.
Ale fajne grzybobranie i jabłka kuszące

Mirella napisał(a)

..Nie wiem, może wiem, ale ta mgła.

ta mgła coś ostatnio mnie prześladuje
...Pijmy wino za kolegów do dna
Bo oni to my, a my to już mgła...

na prawo od mgły wyłania się taki widok teraz to już wiesz


ten tekst przypomina mi się przy okazji każdego spotkania klasowego
..Pijmy wino za kolegów
Którym szczęścia w życiu brak
Za tych, którym zawsze idzie nie tak
Kobiety nie te i zimy zbyt złe
My, co mamy ciepłą strawę i kąt
Opinię jak łza, przepustkę na ląd
Pijmy wino za kolegów
Co się niby iskry tlą
Których jakiś Bóg przeznaczył na złom
Pociągi nie te, pogody zbyt złe..

Nie tylko Ciebie prześladuje, mnie też przywitała przy Chacie Teryho,

Mirella przechodziłem a za plecami był taki widoczek, miałem nadzieję że obędzie się bez deszczu jednak był plus grad więc przeczekałem w Terince i z Czerwonej Ławki w tym dniu zrezygnowałem, lubię adrenalinę ale muszę patrzeć jej w "oczy" a nie tylko mgła i mgła -nawet nie widać gdzie spadniesz (odpukać)

powrót do jesiennego ogrodu





miskant Dronnig Ingrid drugiego nie pamiętam


krzewuszka Nana Variegata i Wings of Fire


perukowiec i dereń

czy te krzewuszki maja takie liscie czy zaczely sie przebarwiac jesiennie ?
bo moje wcale jeszcze nie czują jesieni

Kasia zwykła Variegata jeszcze się nie czerwieni Nana Variegata i Vings tak od 2 tygodni