Jak będziecie zjeżdżali z Czarnej wpadnijcie do nas. Ja mam w planie rano pączki, potem biegówki (ale może na Jagodną skoczymy ze znajomymi, jeszcze nie wiem). Ale po południu jesteśmy.
dziękuję za zaproszenie, jutro mają się pojawić u nas goście po południu, ale jak się już rozgoszczą to może uda mam się wyrwać, dam znać,
z przyjemnością spróbuję Twoich pączków, tyle się naczytałam o racuszkach
Bo to jest piękne, że my się wszyscy znamy (znajomi koniarze - jak to pięknie brzmi, wyjątkowi koniarze!) i Kotlina jest naj-, naj-. Kończę, bo popadnę w megalomanię kotlinną. Widzieliście maila o spotkaniu w K. Poszła na fraxinusa. Musicie przybyć.