Baśka fajne te ogrodzenie a jaka kilometrowa działka hihi robi wrażenie .U mnie od wiosny też ma powstawać ogrodzenie zobaczymy narazie M zapewnia że tak będzie no biorę to z niedowierzaniem ale zobaczymy.U Ciebie zwierzątka sąsiadów zaglądały a u mnie 2 psy sąsiada załatwiają się w moim ogrodzie i jestem bezsilna bo do niektórych to dobrym słowem się nie dotrze mus się ogrodzić i problem rozwiązany.Pozdrawiam i dobrego samopoczucia życzę.
Ewuś zatem trzymamy Twojego Męża za słowo i czekamy do przyszłego roku na ogrodzenie Masz rację do niektórych osób się nie dotrze - Ja sama jestem tego przykładem - pamiętam jak zrobiliśmy nowe nasadzenia wokół altanki - wszystko pięknie posadzone, korą wysypane - a tu niespodzianka - przyjeźdzamy z pracy a cała ziemia wywalona, młode iglaki, cebule krokusów, tulipanów wydrapane - Łzy Ewuś z bezsilości same mi leciały z oczu - byłam u sąsiadki, ale czy coś to dało - nic - kury, kaczki potrzymała kilka dni w zamknięciu i od nowa było to samo. Chwyciliśy strasznego nerwa na sąsiadów, ale pewnych sytuacji się nie przeskoczy - zwierzę nie jest niczemu winne, a jeśli chcemy mieć rabatki to musimy mieć ogrodzenie, innego wyjścia nie ma.