No żeby coś w końcu się zaczęło dziać, bo paluszki palą hahaha
A tu zima trzyma, a mnie strasznie mierzwi na giełdę do Tychów już.
Będę wpadać, papatki
a żebyś wiedziała że u mnie tak samo już by się chciało coś porobić ,popszenosic roślinki a tu biało za oknem przez to ogrodowisko mam takiego pałera do pracy nawet M mówi że dobrze że ja mam tu wątek to siedzę i szukam a jemu głowy nie zawracam ale jak tylko ruszę do ogrodu to na pierwszym planie robię oczko wodne z kaskadą i tak sobie myslę że to by musiało być blisko tarasu co sobie szum wody posłucham bo nie będę w głąb działkę przemierzać za kazdym razem jak najdzie ochota oj duzo tych planów.tesz jestes na etapie huśtawek i ślizgawek i domków dla dzieciaczków ja tak samo ale przynajmiej mają zajęcie i mozemy realizować plany na działce
A ja o tych jajkach nie wiedziałam, fajna sprawa
Mną też już rzuca na wszystkie strony, muszę się opierać, ale coraz trudniej, dziś u mnie jakieś takie przenikliwe zimno było, a śniegu brak, tak sobie myślę jeszcze te 2 tyg. wytrzymaj kobieto
oj ciężko wytrzymać a jeszcze te ładne kwitnące u innych ogrody jak sie ogląda to już wogóle z chęcią już poszłabym sobie do łopaty a co tam poprzewalac tą ziemie pokopać gdzie niegdzie marzy mi się
Ewo bardzo dziekuje że do mnie zajżałaś-dobrze by było żebyś dokładniej napisała gdzie mieszkasz,może być na priv.bo byc może mieszkamy gdzies w pobliżu byłaby szansa wymieniać się roślinami.U mnie wiosną szkółka lesna rozdaje niewykorzystane sadzonki drzew świerka ,sosny,grabu i jeszcze czegos tam to może bym mogła Ci wziąć czegos bo widze że masz hektary do obsadzenia -zreszta sama mam tyle samo powierzchni co TY to wiem ile roslin jest potrzebnych.Pozdrawiam.
Ewciu, to u Ciebie podobnie jak u mnie: ogrom roboty do wykonania, siły nazbierane, pomysłów cała głowa tylko gdzie ta wiosna?
Taras masz piękny i te przestrzenie...Będe zagladać i kibicować
ach powiem wam że jak się wprowadziliśmy taras był nie zadaszony a zatem nie wykożystany bo jak świeciło słońce to naprawdę nikt tam nie wytrzymywał i narodził sie pomysł zadaszenia w zeszłym roku to juz goście odrazu szli na taras nikt juz do domu nie chciał wchodzić to wspaniałe rozwiązanie a rondo przed domem to dziecko mojego M ja posadziłam roślinki ale to chwilowe bo kiedyś ma tam być jakaś fontanna tak mówi M kiedy....w przyszłości jakoś powoli ogarniamy tą działkę ale odkąd jestem tu to trochę przejdzie ten ogród przed domem metamorfozę napewno będą kanciki bo trawa na rabatę wchodzi uporządkuję roślinki te same do siebie a nie jedna od drugiej po 5 metrów nie było efektu ale będziecie tego świadkami i liczę na pomoc narazie podglądam i zdobywam wiedzę zobaczymy co wyjdzie wiosną