Iwonko, z tym wizytówkowaniem tulipanów nosiłam się kilka lat, bo zawsze przy sadzeniu, miałam kłopot. Brałam kajecik i szukałam zapisu odpowiedniego do koloru niteczki przy koszyczku
Cierpliwości starczało mi na jakieś 10 odmian, potem sadziłam jak popadnie nie patrząc, czy pasują do siebie kolorystycznie.
Miało to potem swój urok, w kolorystycznym miszmaszu
Podejrzewam, że w tum roku będzie chociaż trochę logiki
Iwonko, mgła wtedy opadła i pozostawiła kropelki na roślinkach, mus było uwiecznić
Szkoda, że nie możesz być na kiermaszu....coś Ci Kujawiacy nie lubią się spotykać, tak jak inne regiony
porównam i będę miec swoje zdanie na ten temat - zobaczymy, do tej pory wsadzam bezposrednio w grunt i z niego kopałam tak jak piszesz, a teraz była próba i sprawdze