Jeszcze do niedawna miałam cztery koty, ale w ciągu ostatnich dwóch lat dwa odeszły. Były bardzo kochane i nieodrzałowane. Na szczęście zostały jeszcze dwa. To rodzeństwo.
Saber-tak miał na imię nasz ukochany pies który odszedł od nas w lutym br.miał tylko 3,5 roku był przecudnym,przytulaśnym wielkim miśkiem.Bardzo przeżyliśmy jego odejście jednak nie wyobrażaliśmy sobie domu bez psa.
Po kilku dniach pojawił sie u nas w domu mały puchaty misio,nazwaliśmy go po jego tacie-Cezar.Aktualnie ma 6 miesięcy i waży "tylko" 47kg.A tak wyglądałem w lutym:
Tak uwielbia spać nawet mając pół roku
Uwielbia spać na kolanach
A tak wygląda jak tylko pokropi deszcz,uwielbia deszcz
Fionka i Pusio
Muminek i Mi
Pusio i Fredek
Krabik
Patyki
Gucia
przepraszam że przekroczyłam ilość fotek ale nie mogłam ich wstawić osobno pozdrawiam i cieszę się że jest taki wątek gdzie można pocieszyć się fotkami naszych przyjaciół