Wykorzystując weekend troszkę podgoniłam ogrodowe tematy
Po raz TRZECI dosadziłam dwa świerki serbskie, które topią się i duszą w moim bagnie. Tym razem wykopaliśmy rów odprowadzający wodę od dołków na rośliny, a drzewkom zrobiłam lekką "górkę" żeby się nie podtapiały. Jak nie dadzą rady, to ja już chyba też nie dam rady



Zapomniałam fotek zrobić, ale będę inne.
Muszę chyba zawnioskować do Ogrodowiskowej Społeczności, o nadanie honorowego tytułu HODOWCA WERBENY PATAGOŃSKIEJ ROKU 2014!! Wsiana w lutym br. obecnie (23 sierpień) wygląda tak:
Zgroza normalnie, dawno o niej zapomniałam, myślałam, że po prostu nie wzejdzie, a tu nagle się pokazały siewki, no to przepikowałam. Tylko co z nią teraz zrobić?? Przetrzymać na jasnym parapecie w piwnicy przez zimę, czy co??
Poza tym, trwają prace w okolicach grabów

Mój "pracownik-studencik" przyprowadził brata i chłopaki przekopują pas ziemi szerokości ok, 1,5m. Docelowo będzie tam rabata z jeżówkami w roli głównej.
Mój Tata chłopakom instruktaż robi, ale działają naprawdę super. Jestem zadowolona
Poza tym przerzuciliśmy po raz pierwszy kompost. Dodatkowo, zgodnie z radą Madżenki przekopałam hosty trochę dalej od tuj. Generalnie szmaragdy ładnie się poprzyjmowały, przed nimi na razie jest przechowalnik-bajzlownik, ale nie od razu Kraków zbudowali
No, więcej "brzydkich" zdjęć nie pokazuję. To, tak tylko, żebym za rok mogła porównać

. Jak widać, jeszcze bardzo dużo pracy przed nami.