Ale się trawkowo zrobiło!
I kurczak żółcitki jaki elegancki
Te kwitnące kwiatuchy to floks szydlasty i często jesienią powtarza kwitnienie.
I kto tu mówił że kwiatków nie lubi?
to wszystko robili fachowcy - ja w międzyczasie wykonałem odprowadzenie wody z rynien - rurami drenarskimi - tu na zdjęciach położone , ale przed zasypaniem okręcone jeszcze włókniną - świetnie się sprawdzają
Krzysztof.
A ja poproszę o dokładny instruktaż jak przezimować pampasową bo wiem że Tobie się to udało.
Dzisiaj wykopałam i wsadziłam do donicy. Narazie zostawiłam ją w ogrodzie.
pozdrawiam
ja w zeszłym roku miałem dwie trawy pampasowe
i na dwa sposoby starałem się je przezimować
pierwsza czynność to przyciąłem je tak na 20 - 30 cm
jedna z nich była przeznaczona do zimowania w gruncie - a jak wiadomo jej największym wrogiem jest wilgoć i gnicie - więc została bardzo dokładnie obsypana dębowymi liśćmi zawinięta we włókninę i przykryta wypełnioną liśćmi donicą
i jak wiesz ten sposób się zupełnie nie sprawdził - trawa nie przetrwała , chociaż też źle po zdjęciu donicy nie wyglądała , ale wyraźnie była "mokra"
drugi sposób to było przesadzenie rośliny do donicy ( tez przycięta ) i schowałem ją do ciemnej piwniczki - tam gdzie mam pompę i wywierconą studnię ( jakieś 2 m pod ziemią ) - ale dość wilgotno - tam roślina stała prawie zapomniana , bez podlewania , do wiosny - o dziwo po wyjęciu jej miała zielone liście
na zdjęciu widać jak stoi na włazie do studzienki :