Witaj Iwonko!
Czasu ostatnio bardzo mało... Ale pamiętam o Tobie i o Was.
W tym roku sezon letni bardzo długi i jak pewnie pamiętacie pływam zajadle na surfingu i kitesurfingu. Wiaty i pogoda była łaskawa i ponad 50 dni byliśmy nad morzem
Witam serdecznie
W serze najważniejsze jest mleko. Najlepsze jest to od krowy, ale ostatecznie może być też takie ze sklepu. Warunek żeby nie było uht i pasteryzowane w wysokiej temperaturze. Może być pasteryzowane do 74 stopni.
Trzeba przy robieniu sera zaopatrzyć się w kilka niezbędnych rzeczy : kultury startowe bakterii, chlorek wapnia - niezbędny przy mleku ze sklepu - jest ono przez procesy pasteryzacji, podpuszczkę, termometr bo bardzo ważna jest tu odpowiednia temperatura.
Jeśli mamy już mleko wlewamy je do garnka, włączamy grzanie i dodajemy chlorek wapnia i kultury bakterii. Temperatura niezbędna to zakres 32 - 34 stopni. Po jej osiągnięciu dodajemy podpuszczkę. Dobrze mieszamy i wyłączamy grzanie pozostawiamy tak nasze mleko na ponad godzinę. W tym czasie zrobi się tak zwany skrzep. Po tym czasie nożem tniemy skrzep na paski centymetrowe- wzdłuż, w poprzek i po skosie. Zaczynamy mieszać delikatnie i znów podgrzewamy do naszej temperatury. Ze skrzepu zaczyna się wydzielać serwatka i powstaje ziarno serowe. Po kilku minutach można zacząć je wybierać sitkiem i ja przekładam do małego durszkaka, gdzie zaczyna się formowanie sera.
Po przełożeniu wszystkiego nasz ser musi ocieknac I co godzinę trzeba go odwrócić. Po paru razach jest już dosyć twardy. Zaleca się żeby polezal i poodciekal przez 12 godz. Po tym czasie trzeba nasz ser wymoczyc w solance - 1kg soli - sól niejodowana, po ok godzinie wyjmujemy ser można go teraz natrzeć przyprawami wg uznania - papryka wedzoną, ziołami, czarnuszką.
Pozostawiona w garnku serwatkę podgrzewamy do 92 stopni i dodajemy szklaneczkę octu jabklowego, zaczyna się wtrącać troszkę serka ricotta, który trzeba przecedzić przez chustę serowarska. Ten etap można pominąć, ale mi zawsze szkoda tych kilku łyżek pysznego serka.
W razie czego służę adresem sklepu internetowego gdzie wszystko można kupić. Ja wiem jedno.... I moja rodzina też więcej sera nie kupimy w sklepie. Smacznego!
Zdarzyło mi się robić twaróg z mleka, ale kończyłam na etapie odsączania. Nie moczyłam w solance. Chyba będę mogła zorganizować mleko wiejskie . Popróbuję. Dzięki za, jak zawsze, szczegółową instrukcję.